Zapach drożdżowo-słodowy. Tak pachną niektóre pszeniczniaki. Cieszyn uwarzył piwo wg receptury nagrodzonej na festiwalu Birofilia. Kolor bursztynowy, bąbelki pięknie płyną w górę, piana słaba. Smak… dość mocno zróżnicowany. Goryczka ciekawa i dość mocna, cały czas wirują gdzieś w okolicy owocowe posmaki, spierające się ze słodem, o to które ważniejsze. Przy każdym łyku nasze nozdrza przygotowują nas na haust czegoś słodkiego, a dostajemy coś bardzo zharmonizowanego i nawet ostrego. Właśnie… Może gdyby ująć tej stanowczości powstałoby piwo wybitne? A może to tylko metaliczność browaru zamkowego? Ale i tak to najlepszy produkt z Cieszyna. Ale trzeba dodać, że etykieta poniżej poziomu.
5.0 vol / B+
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz