piątek, 29 kwietnia 2011

Kulmbacher Edelherb

Obfita piana, która długo utrzymuje się na tym trunku, do tego spore nagazowanie. Kolor słomkowy, etykieta choć troszeczkę wyłamująca się z niemieckiej przeciętności. Zapach przyjemnie słodowy. W smaku głęboka goryczka, chmiel niezwykle aromatyczny i intensywny. Słód oczywiście na języku w dalekim tle. Jednym słowem niemiecki pilzner. Idealny do posiłków zawierających ostre przyprawy i na upalne dni. Ale jednak piwo przeznaczone dla koneserów wytrawności.
4.9 vol / B+

Brauerei Simon Weissbier

Zapach wybitnie bananowy z lekkimi nutami goździków i cytrusów. Kolor miodowy, pomarańczowy, a płyn bardzo mętny. W jego toni nurkują drobiny całkiem pokaźnych rozmiarów. Piana kremowa, obfita. Smak lekko kwaskowy, cytrusowy z goździkami w finiszu. "Banany" występują w całej rozciągłości, ale nie dominują, zatopione w drugim planie. Owocowa słodycz dość mizerna co czyni ten trunek niemal wytrawnym. Charakterystyczny dla pszenicznych piw posmak drożdżowy został zauważony. Duży plus za długo utrzymujące się smaki bananowe na podniebieniu i za naturalność - w tym napitku nie wyczuje się ani niepożądanych nut ani alkoholu. Niemniej jednak trunek to zaledwie przyjemny, a nie porywający, raczej przynależący do grupy lekkich, codziennych piw. Upraszczając można stwierdzić, że lepiej pachnie niż smakuje. Piwo przez swój charakter orzeźwiającego trunku i całkiem zauważalną goryczkę nadaje się do picia nawet wprost z butelki w plenerze podczas ciepłych, letnich dni.
5.4 vol / B
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...