niedziela, 17 czerwca 2012

Schinner Premium Kellerbier

Upał dzisiaj letni przywitał dzionek, wiec i aura sprzyja wypadom za miasto. Na naszym kursie stanęły Czechy, a więc lodówka zaopatrzona w pilznery na nadciągające letnie tygodnie. Przy okazji udało się zahaczyć o Cieszyn i w miejscu gdzie zaparkowaliśmy nasz wehikuł odkryliśmy browar mieszczański z całkiem sympatyczną atmosferą, ale o tym fakcie w następnych postach, gdyż nie wyszedłem stamtąd z pustymi rękoma.

Po przyjeździe do domu pragnienie wypadało ugasić i nieszablonowo sięgnąłem po niemieckiego ciemnego kellera. W kuflu pojawił się zacny i pięknie wyposażony w rubinowe refleksy ciemny płyn o zapachu wybitnym, mieszaniną świeżego chleba, lekkiego kwasku i z nutą aromatycznej kawy. Piana niewielka, ale wyjątkowo trwała, wysycenie odpowiednie. Smak znakomity i to będzie z pewnością jakiś sygnał, który od pierwszego przechylenia kufla, towarzyszy degustacji. Świetnie zrównoważone słody, wraz z karmelowym, wytrawnym tłem, harmonizują z głęboką i łagodną goryczką. Wszystko okraszone chlebowo-kwaskowo-winnym akordem. Finisz będący repryzą z głównej, zasadniczej degustacji wybrzmiewa długo i niemal majestatycznie.

Mamy przed sobą świetne piwo w swoim gatunku, pewny wzorzec złamany piwowarską iskrą bożą. Jeśli jesteś amatorem piw ciemnych znalazłeś się w absolutnej pierwszej lidze, jeśli natomiast na widok ciemnego z pianką oko niekoniecznie błyska pożądaniem i tak docenisz klasę trunku. Niemal A-
4.9 vol / B+
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...