poniedziałek, 28 marca 2011

Chang

Dwa słonie u źródła. Tajlandzkie piwo w ładnym opakowaniu. Zapach minimalny, trochę chmielowy, kolor moczu (no dobrze słomkowy, albo herbaty z cytryną). Gaz niespecjalnie obfity i piana równie niewielka. W smaku bardzo lekkie i wodniste. Z tyłu podniebienia pojawia się słód, a chmiel próbuje dopominać się o swoje, choć słabo mu to wychodzi. Lekko kwaśnawe (momentami kwaskowe). To tyle minusów. Do zalet można zaliczyć orzeźwiający charakter (idealne na upały) i ogólne sympatyczne wrażenie. Jak na piwo egzotyczne po którym można spodziewać się różnych, nie zawsze pożądanych smaków, jest to trunek solidny. Bliżej mu jednak do napoju piwnego niż klasycznego pilznera.
5.0 vol . B-

Frankfurter Pilsener

Całkiem udany pilzner z Frankfurtu, ale tego mniejszego i leżącego bliżej Polski. Zapach raczej słodowy z chmielowymi nutami. Wysycenie średnie i piana także średnia. W smaku trunek stanowi jednolitą całość dobrze zbalansowaną. Zatem dominuje słód , który pojawia się także na podniebieniu chwilę po przełknięciu oraz aromatyczny chmiel niewiele  nasyceniem słodowi ustępujący. Frankfurter to pilzner na każdą okazję, warzony naturalnie. Etykieta typowo niemiecka - poprawność i czytelność ale fantazji niewiele.
5.2 vol / B

Henninger Diat-Pils

W zapachu trunek to chmielowy. Wysycenie porządne, a piana obfita. Smak wyraźnie chmielowy ze słodem pojawiającym się w tle. Chmiel nawet całkiem aromatyczny, choć całość przygnębia swoją wodnistością i niepożądanymi posmakami starej skarpety. Na szczęście pojawiają się one sporadycznie i nie dominują. Być może te wady czyni technologia obniżania zawartości cukru. Etykieta prosta i niespecjalnie ciekawa, ale oddać należy, że wszystkie informacje zostały na niej zawarte. Od biedy można wypić, ale po co? Dobrze, że przynajmniej warzone naturalnie. Między B- a C+.
4.9 vol / C+
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...