niedziela, 6 marca 2011

Postřižinské Výčepní

Mocno rozwodniony lager z Nymburka. Wyraźny chmiel plus woda, ale niewybitna z lekkim mydlanym nalotem. Trunek płaski w swoim składzie i do tego ten chmiel i woda nieco osobne. Tragedii specjalnej nie ma, ale do przeciętnego czeskiego piwa droga daleka. Nic tu nie pomoże etykieta z Hrabalem. Ale zachęci na pewno cena: 2,90 korony co stanowi 46 groszy polskich!!! Pod koniec na języku pojawiają się słodowe akcenty. Właściwie trunek tylko na pragnienie, jeśli nie ma pod ręką nic innego.
3.5 vol / C+

Lubuskie Naturalne

Piwo dwufazowe, a więc początkowo wyraźna goryczka i akcenty słodowe w tle by po połowie butelki zamienić się miejscami, a więc wyraźny słód, choć bez przesady i chmiel w tle. Ponadto swojski posmaczek prowincjonalnego napitku, ale akurat w bardzo dobrym tonie i niemal przyjemnie dotykający. Dość mocne, ale na szczęście moc niewyczuwalna w piwie tylko w głowie. Solidne i ciekawe, na każdą okazję.
6.5 vol / B

Łomża Niepasteryzowane

Piwo sprzedawane w butelce typu bączek. Początkowo nawet uwodzi swoją wyrazistą goryczką, lecz z biegiem czasu okazuje się, że nie ma nic więcej do zaoferowania. Niestety żadnych innych akcentów nie ma. Słodowe smaki występują dopiero po wypiciu całości i to do tego w dalekim tle. Mocno płaski trunek, chociaż mimo to poprawny. Koncerniak, ale z tych „starających” się. Mimo to co najwyżej C+.
6.0 vol / C+

Faxe Original

Z początku zwykły lager z koncerniaka. Trochę dziwnego chmielu, trochę słodu na jezyku, jakaś gorzkość niezdrowa, ale wszystko oscyluje wokół C+. Pod koniec natomiast ujawnia się jakieś mydło, wszystko staje się nieznośnie chemiczne, bez oddechu, ciasne i niezbyt smaczne. Gorzej niż popłuczyny rzygów, a więc wiadomo jaka ocena tego duńskiego słabeusza.
6.0 vol / C

Krusovice Poradna Desitka

Bardzo orzeźwiająca i lekka „dziesiątka”. Wyraźny chmiel ze zbalansowaną goryczką. Posmaki słodowe w finiszu na końcu języka. Całość lekko kremowa, niemal idealna. Jedna z najlepszych „dziesiątek”, akuratna do biesiad, posiłków i na upalne dni. Bardzo ładna butelka i interesujący  kapsel dopełniają ten świetny napitek typu lager. Poradna Desitka utwierdza mnie w przekonaniu, że Krusovice to jeden z najlepszych browarów warzących lagera w Czechach.
4.2 vol / B+

Affligem Blond

Wytrawny, jasny abbey prosto z Belgii. W zapachu wyraźnie wyczuwalne goździki i banany i o dziwo można się ich doszukać także w smaku. Poza tym goryczka chmielowa i akcenty słodowe w głębokim finiszu. Trunek o złożonym, owocowym smaku, idealny dla koneserów. Dość mocny, ale alkohol niemal niewyczuwalny w płynie, choć w krwioobiegu już tak. Kwaskowość wpływa na orzeźwiający charakter. Piana duża, nagazowanie podobnie. Estetyczne opakowanie i ładny kapsel.
6.8 vol / B+

Brezniak Svetly

Mocny lager o bardzo chmielowych smakach i wyraźnej goryczce. Niemal brak słodowych akcentów. Alkohol podobnie - prawie niewyczuwalny choć do głowy uderza. W zasadzie bardzo porządne piwo o ciekawym, oryginalnym smaku, wytrawne w swojej naturze, ale raczej tylko dla koneserów. Może bowiem nie przypaść do gustu, zwłaszcza mniej wyrobionym degustatorom wychowanym na HGB. Dla całej reszty poszukiwaczy dobrego smaku, warte polecenia.
5.1 vol / B

Obołon Biłe

Pszeniczne piwo z Ukrainy, o słabym kwasku. Bananów i goździków jak na lekarstwo, ale za to posmaki kolendry. Brak aromatu drożdży. Trochę płaski i wodnisty smak, ale na ugaszenie pragnienia idealne. Wyczuwalne w finiszu słodowe smaki a nawet, o dziwo, chmiel. Jednak nie jest to trunek wybitnie szlachetny lecz w typie poprawnego koncerniaka. Dla amatorów pszenicznego może być zawodem, dla nowicjusza całkiem przyjemną odmianą.
4.7 vol / B-

Paka Pramen Exclusive Czech Dark Beer

Piwo produkowane na izraelski rynek, zatem gros informacji niemożliwa do odczytania – kontra w języku hebrajskim. Smak wybitnie palonego słodu, gorzkawy karmel i delikatne słodowe akcenty w finiszu, które przeplatają się z chmielowymi posmakami. Solidne, ale nie wybitne – ostatnio jakoś trafiam na takowe piwa. Obficie się pieni i mocno nagazowane. Przyjemne, chociaż z każdym łykiem coraz bardziej wodniste.
3.7 vol / B

Książ Specjał

Woda, woda i jeszcze raz woda. Troszkę nachmielowana. Ale i ten chmiel jakiś taki rozwodniony i sztucznawy. Super płaski smak. Akcenty słodowe zupełnie minimalne, wręcz ich nie ma, nawet w finiszu czy na języku. Właściwie trudno to oceniać jako piwo – bo wtedy C, a jako wodę to można by dać C+. Jednak lepsze piwa dostawały w tym rankingu tego plusika, więc…
5.0 vol / C

Jagiełło Specjal

Bardzo poprawny lager, z wyraźnie zaznaczonym chmielem i akcentami słodowymi na języku. Dobre warzenie (tradycyjne) spowodowało, że dość wysoka zawartość alkoholu w ogóle jest nie wyczuwalna. W finiszu akcenty słodowe wyraźniejsze na języku i podniebieniu. Solidny trunek na każdą okazję.
6.2 vol / B

Konstancin Mazowieckie

Lager o zrównoważonym smaku i pełnym aromacie. Wyraźne akcenty słodowe zmagają się z chmielem i na zmianę dominują na podniebieniu. Całkiem ciekawy napitek, bo i woda wydaję się miękka i przyjemna. Duża zawartość alkoholu „przykryta” trunkiem, a zatem uwarzono go jak należy. Duże koncerny mogłyby się uczyć od małych jak zrobić solidne piwo dla każdego. Bardzo mocne B.
6.0 vol / B

Gniewosz Koźlak

Aromat palonego karmelu, delikatne słodowe akcenty, chmiel w posmaku i dużo wody. Tak pokrótce można scharakteryzować ten produkt. Jak na koźlaka jest zadziwiająco lekki, rozwodniony niemal. Ale dla rozpoczynających przygodę z piwami innymi niż lager idealny gdyż nie odstraszy od nowych smaków. Dla koneserów będzie to jednak porażka wynikająca z niedopracowanej receptury tudzież niskiej jakosci składników. Poza tym można go spożyć w większych ilościach, a moc swoją ma. Plus za tradycyjne warzenie, minus za etykiety.
6.0 vol / C+

Gniewosz Ciemny

Receptura Noteckiego i da się to wyczuć. Jednak nieco rozwodnione w porównaniu z oryginałem. Mocne słodowe akcenty i wyczuwalny chmiel. Słodkość palonego karmelu równoważy nieco aromat alkoholu. Ujęcie tego karmelu mogłoby pomóc (zwłaszcza, ze jest on cukrowy), ale wtedy pojawia się zagrożenie jeszcze bardziej rozwodnionym trunkiem, bo piwo nieco płaskie. Niemniej to „ciemniak” dodatkowo warzony tradycyjnie. Etykieta i nazwa mooocno prowincjonalna, nawiązująca do rycerzy z czasów Piastów. Nie wiadomo po co. B na dwóch minusach.
6.0 vol / B-

Primator Double

Bardzo mocne piwo z wyraźnie wyczuwalnym alkoholem, który dominuje nad każdą składową smaku. Gigantycznie czuć słód i cukier, momentami owocowe posmaki winne.  Za słodkie to wszystko, za sztuczne, za mocne. Raz wychodzi Primatorowi raz nie. Tym razem nie wyszło. Piwo w swojej mocy niespecjalnie nadające się na częste spożycie, ale na degustację także.
10.5 vol / C

Perła Export

Pilzner z wyraźnie dominującym chmielem i rzadkimi słodowymi akcentami. Ponadto jakby rozwodniony (ale trzeba przyznać smaczną wodą) i co dziwne rozwodnienie nie wpływa na poczucie alkoholu, które przecież dość wysokie, jest niewyczuwalne. To plus, ale smak zbyt przeciętny i płaski, chociaż chmiel całkiem przyjemny.
5.6 vol / C+

Primator Exkluziv

Nachmielowane bardzo obficie, nutki zaledwie słodowe dopiero na języku. Poziom chmielu jest tak wysoki, że niemal ulatnia się nosem po większym łyku. Aż dziw bierze, bo w składzie  zastosowano cukier. Ciekawe po co? Ponadto znalazło się tam jeszcze E-300. Pomimo tego piwo trzyma poziom. Pod koniec butelki akcenty słodowe wyraźniejsze. Dla amatorów mocnych, „męskich” piw może stanowić stały punkt repertuaru. Trunek z charakterem, ale dla wybranych.
7.5 vol / B

Affligem Dubbel

Jeśli szukasz piwa aromatycznego, ciężkiego o pełnym bukiecie, trafiłeś idealnie. Belgijski abbaye ma ciemny kolor, głęboki zapach i kremową piankę. Wyraźnie czuć alkohol, ale wynika on z samego trunku, nie wydaje się oderwany od reszty smaku. A smak jest znakomity – pełny a zarazem nie przytłaczający, mocno goryczkowy ale z wyraźnymi słodowymi akcentami i owocowymi nutami, chmiel w późnym finiszu i na języku, ciekawa kolejność. Dominujący zadymiony, mocno palony słód. Świetne piwo na deser dla konesera. Bardzo mocne B+.
6.8 vol / B+

Primator Weizenbier

Zadziwiająco fajny pszeniczniak, wyraźne goździki w smaku i zapachu, a w finale banany całkiem wyczuwalne. Delikatny posmak drożdży. Mocno orzeźwia i zostawia mocno słodowy posmak bez żadnego nawet minimalnego chmielu. Tego chmielu gdzieś w dalekim tle nieco brakuje, ale generalnie bardzo dobre to piwo i sam już nie wiem czy nie wynika to z faktu, że ostatnimi czasy raczę się jedynie pilznerami i taka odmiana bardzo dobrze mi zrobiła.
5.0 vol / B

Zlatopramen 11

Pilzner troszkę nietypowy bo jakoś wyczuwam w nim słodowe akcenty na przestrzeni całej degustacji, chociaż chmielowanie w stopniu adekwatnym występuje także tutaj. Słód trochę „cukrowy” ale i tak sprawia to całkiem oryginalne wrażenie, chociaż nie wiem czy tędy droga w przełamywaniu pilznerów.
4.9 vol / B

Krusovice Svetle

Bardzo dobry pilzner, z wyraźnym i aromatycznym chmielem, głębokim w smaku. Akcenty słodowe w samym finiszu no i oczywiście na języku. Mimo niskiej zawartości alkoholu, piwo nie jest wodniste, wręcz przeciwnie urzeka smakiem. Pilzneńska pierwsza liga, zatem B z małym pluskiem (tym razem uwzględnionym). Idealne na upalne dni i grillowanie. Warto wspomnieć o pięknej, smukłej butelce i gustownej szacie graficznej.
3.8 vol / B+

Weissenohe Classic Export Bioland

Bardzo przyjemny lager, lekki i całkiem dobrze zharmonizowany. Wyraźny chmiel z czasem ustępuje słodowym akcentom. Ogólnie te dwa smaki przenikają się nienagannie. Jeśli wierzyć opisowi piwo jest BIO (jakby w Niemczech brakowało takowych) zatem warzone jest zgodnie z bawarskim prawem czystości. Pierwsza liga lagerowa, a nawet ciutkę wyżej.
5.2 vol / B+

Novopacke Pivo Kumburak

Lager z charakterem. Mocno goryczkowy i porządnie nachmielony. Brak smaków słodowych, te ujawniają się dopiero gdzieś na tyłach podniebienia chwilę po przełknięciu i są tylko echem zaledwie. Trochę nietypowe to piwo, mogłoby się w swojej chmielowości ścigać z największymi i chyba by o głowę wygrało, przynajmniej dla wielu smakoszy. Na męskie imprezki jak znalazł.
5.3 vol / B

Kozel Premium

Lager z wyraźnymi słodowymi akcentami. Dodatkowo lekko dominujący chmiel. Czyli to co zwykle charakterystyczne wu czeskich pilznerów. Solidność w swojej lidze. Aż się chce by coś jeszcze na podniebieniu wyodrębniło i zaznaczyło swoją indywidualność, ale przecież to lager…
4.8 vol / B

Saris Premium

Kolejna „dziesiątka”  z charakterem. Wyraźna i przyjemna goryczka, akcenty słodowe na języku, smaczna woda. Wraz z pojawianiem się dna akcenty słodowe wyraźniejsze. Z takiego zestawu „lagerowatego” trudno wycisnąć coś więcej poza solidność do gaszenia pragnienia tudzież popijania posiłków. W swojej lidze trunek to przedni, ale w towarzystwie piw wszelakich nie może pochwalić się oryginalnością – ma zbyt wielu braci. B z malutkim plusikiem.
4.1 vol / B

Topvar Tmave

Wyraźne akcenty kawowe i chmielowe. Słodowe smaki trochę sztuczne  bo wynikają z cukru w piwie a nie naturalnych cech słodu i niestety to czuć. Trochę to przeszkadza, ale dla sporadycznych degustatorów  ciemnego piwa nie powinno stanowić to problemu. Generalnie solidne toto ale bez charakteru.
5.2 vol / B-

Gemer Standard

Bardzo delikatna goryczka, chmiel wyczuwalny, akcenty słodowe pozostające na języku. Składniki raczej aromatycznoscią nie grzeszą. Tak pokrótce można opisać tego lekkiego i taniego lagera. Mało to oryginalne i mało szlachetne, ale jakość trzyma. Woda trochę przyciężkawa, mało wyrazista, a szkoda bo więcej rześkości przydało by temu piwu więcej walorów. Tania etykieta nie zawsze musi skrywać najgorszy trunek. Wskazany do posiłków i biesiad.
3.1 vol / C+

Staropramen D

Mocno gazowany lager o dużej i trwałej piance, przeznaczony dla diabetyków – czyli o obniżonej zawartości cukru. Delikatny chmiel, delikatne akcenty słodowe, woda bez posmaków. Nieco wodniste i sterylne, ale wśród „dzięciołów” wzorzec w sensie pozytywnym. Delektować się nie ma czym, ale jak pragnienie da o sobie znać… Bardzo solidnie i co najważniejsze ponad przeciętność koncerniaków.
4.0 vol / B

Lwowskie Premium

Ukraiński lager o trochę nietypowym smaku. Początkowy chmiel wydaje się dziwnego gatunku lub raczej czymś „przykryty”. Wraz z kolejnymi łykami okazuje się, że za przykrycie odpowiadają słodowe smaki dość wyraźne, wraz z czasem nawet dominujące. Jest to trunek zatem dwufazowy. Jakoś w tle ciągle wyczuwalny mydlany posmak, ale słód idealnie rozprowadza się po języku. Chociaż początkowy słabe B przerodziło się (przez tę „woltę” słodu) w mocne B, to jednak mydlany posmak ostudza krewką ocenę.
4.5 vol / B-

Martiner Martinsky Zdroj

Dziesiątka z Martinera. Wyraźna goryczka, głęboki chmiel, początkowo zbyt ostry, ale po paru łykach łagodnieje i pojawiają się także akcenty słodowe, ale wyczuwalne dopiero na języku po przełknięciu. Jak na piwo lekkie, mocno wyrazisty to trunek, w nieco odmiennym od sąsiadów zza miedzy, stylu. 
3.8 vol / B-

Velvet Original

Piwo bardzo aksamitne (niemal jak wskazuje udanie wybrana nazwa - velvetowe) z łagodną goryczką i akcentami słodowymi. Czasami czuć jeszcze karmelowe posmaki. Wszystko otoczone jakby delikatną mgłą. Piana całkiem kremowa, kolor bursztynowy.Warzone w Czechach wg receptury angielskiej z użyciem 3 słodów. Specjalny sposób nalewania i charakterystyczny wygląd pełnej szklanicy, pozostanie na długo w pamięci. Rekapitulując: trunek to bardzo szlachetny i kremowy niemal w całości. Dla każdego mieszkańca przygranicznych terenów, którzy swego czasu w wolnych chwilach nawiedzali Czeski Cieszyn, piwo niemal kultowe. Dostępne z kija w mieście po drugiej stronie Olzy, stanowiło niemałą atrakcję dla wyposzczonych i hodowanych na pilznerach Polakach. Niestety w czasach współczesnych nie obroniło się w niewielkim mieście. Natomiast w czasie pobytu w Pradze udało mi się go zasmakować w jednej z knajp na Karlinie i trzeba przyznać, że wysoka ocena nie została wystawiona na wyrost.
5.1 vol / B+

Krusovice Musketyr

Lager o mocnym, wyraźnym smaku z wyraźnie wyczuwalnym chmielem. Jak na takie lekkie piwo to browarowi wyszło dzieło sztuki w czeskiej specjalności. Ponadto wyraźny posmak czegoś jeszcze – może to akcenty słodowe, a może pszeniczny słód? Trudno potwierdzić, gdyż jest on głęboko ukryty i mocno tajemniczy. Dla fanów lagera to najwyższa półka. 
4.5 vol / B+

Pardal Echt

Pilzner, czyli chmiel, goryczka i jeszcze raz chmiel. Do szczęścia brakuje: choćby minimalnych słodowych akcentów i jeszcze czegoś co przełamie schemat. Czyli mogłoby być lepiej. Trunek dla miłośników pilznera bo w tej kategorii na pewno stoi w pierwszym szeregu.
4.5 vol / B-

Gambrinus Svetly

Pilzner nieźle zharmonizowany. Wyraźnie wyczuwalny chmiel, ale także akcenty słodowe nie całkiem ukryte. Na początku jakiś dziwny mydlany – korporacyjny posmak, ale niespecjalnie przeszkadzający. Później ustępuje. Idealny na pragnienie, więcej nie ma co się spodziewać. Właściwie to B na dwóch minusach.
4.1 vol / B-

Kozel Svetly

Pilzner z wyraźnie wyczuwalnym aromatem chmielowym, nieco wodnisty. W finiszu dalekie słodowe akcenty. Całość bardzo dobrze zharmonizowana. Na pragnienie i wieczorne grille ogrodowe napitek pierwsza klasa. Do degustacji już średnio się nadaje – powiela wady wszystkich pilznerów – zbyt „płaski” smak. Niemniej bardzo solidne piwo.
4.0 vol / B

Primus Svetle

Pilzner z minimalną przewagą smaków słodowych co czyni go już oryginalnym. Goryczka wyraźna, chmiel aromatyczny. Piwo z charakterem na każdą okazję. Pod koniec butelki wybija się wyraźnie tradycyjny czeski pilzner.
4.2 vol / B

Primator English Pale Ale

Mocno chmielowy, bez wyraźnych śladów słodu. Dodatkowo posmaki owocowe, winne nawet. Smak nieco płaski, powinien być bardziej aromatyczny i więcej owocowy, ale i tak jest całkiem nieźle. Piwo na każdą okazję, należy pić nie całkiem schłodzone, aby te smaki wydobyć na powierzchnię.
5.0 vol / B

Staročech Světlé Výčepní Pivo

Lekkie, wyraźnie chmielowe w typie pilznera. Chmiel gatunku raczej pośredniego, a słód  także przeciętny. Cena 4.90 korony zatem nieszlachetna, ale w sumie smak trzyma poziom na tyle na ile może. Po prawdzie jest to „dzięcioł”, choć całkiem sympatyczny, smaczny i idealny na pragnienie. Smak nieco płaski, ale przecież nie można się spodziewać cudów po zwykłym lagerze. Trochę przypomina „osłabiony” Czarnków niepasteryzowany. Mistrzostwo w zawodach „jakość kontra cena”.
3.5 vol / C+

Klaster Lezak

Niepasteryzowany pilzner z Pragi.  Sympatyczny z wyraźnym chmielem i ciekawymi akcentami słodowymi. Goryczka niedominująca, choć wszystko razem daje typowy „prowincjonalny” aromat typowy dla czeskich piw. Są dni kiedy się to akceptuje bez mrugnięcia okiem, są dni kiedy mocno to mierzi. Świetny na pragnienie i ogrodowe biesiady.
4.6 vol / B

Bernard Svetle

Klasyczny czeska dziesiątka. Nieduża moc, idealna do spożywania w większej ilości, gaszenia pragnienia w upalne dni i popijania posiłków. Smaczna woda, delikatna goryczka i akcenty słodowe w finiszu, które wraz z opróżnianiem butelki wybijają się. Bardzo zharmonizowane, jednak bez powalającej oryginalności. Mały plusik (nieodnotowany w punktacji) za sympatyczne ogólne wrażenie.
3.8 vol / B

Kozel Cerny

Nieco wodnisty, lekko kremowy, niezbyt słodowy z wyczuwalną goryczką w tle. Przypalane posmaki w okolicy kawowej. Prosty, niemal „płaski” smak. Plus za orzeźwienie i małą zawartość alkoholu, minus za przeciętność czeskiego ciemniaka. Spokojnie można wypić pod kiełbaskę w letnią, wieczorną imprezę przy ognisku. Nic ponad to.
3.8 vol / B-

Kasztelan Niepasteryzowane

Klasyczny pilzner, goryczkowy i orzeźwiający. Po pierwszych łykach wydaje się nieco „mydlany’ ale wrażenie ustępuje zamieniając się w delikatną słodowość. Zadziwiająco niezły produkt, dobra alternatywa dla koncernówek. Wystarczyłoby ująć te 0.7 albo jeszcze lepiej 1.5 procenta wyrzucić „mydło” oraz utrzymać poziom i rozwijać smak.
Aneks: Niestety po roku na rynku piwo weszło na utarte koncernowe tory.
5.7 vol / C+

Konstancin Żytnie

Lekkie w ogólnym wrażeniu, kwaskowe z wyczuwalnym chmielem, ale wszystko zbalansowane w doskonały sposób. Posmaki bananowe i goździkowe niczym w piwie pszenicznym, zresztą w ogóle przypomina ten trunek pszeniczny wywar, choć nie do końca w klasycznym wydaniu. Bardzo smaczne piwo na różne okazje. Mały plusik za ponad przeciętność i drugi za opis (ale za etykietę wypadałoby odjąć, czego nie robię).
5.3 vol / B+

Konstancin Lekkie

Idealne na ugaszenie pragnienia, lekkie piwo niepozbawione cech rasowego trunku. Wyraźnie wyczuwalny chmiel o łagodnym usposobieniu. Akcenty słodowe zanikają w smaku wody, która jest wyraźnie miękka. Świetne piwo do posiłków, długich biesiad i na upalne dni.
4.0 vol / B

Edelweiss Weissbier

Bardzo lekkie, wodniste pszeniczne piwo z Austrii. Mocno gazowane o kolorze słomkowym. Goździkowe, prawie bez nut bananowych, później jedynie kwaskowe. Trochę bez charakteru, w rodzaju poprawnego koncerniaka (u nas niespotykane niestety zjawisko), ale i bez przywar. Jego lekkość wpływa zapewne na nieco podwyższoną ocenę w czasie upalnych dni. A zatem średniak, choć dla niektórych to już kres możliwości więc należy docenić.
5.5 vol / B

Premium Lager Beer

I znowu piwo z browaru Cornelius i znowu jakby trochę siostrzany produkt do flagowego Weizena, chociaż inny gatunek i inny rodzaj fermentacji. Delikatna goryczka, z owocowymi posmakami (m.in. pszeniczne banany) i wyraźny słód w drugiej połowie. Idealna harmonia smaków z głębokim aromatem. Brak filtrowania dodaje tylko uroku, a kwaskowe nuty drożdżowe sprawiają, że można tego piwa wypić większe ilości. Piwo to wydaje się trochę wodniste w pierwszym kontakcie, ale wrażenie to szybko ustępuje i przywodzi raczej na myśl określenie „lekkie”. Trwa radosna ofensywa z Piotrkowa. Tak trzymać!
5.4 vol / A-

Ale Ale

Piwo górnej fermentacji o idealnie miedzianej barwie i z lekkim aromatem drożdży. Mocno goryczkowe z delikatnym „kwiatowym” posmakiem. Kwaskowa nuta nadaje mu bardzo orzeźwiający charakter podobnie jak w piwach pszenicznych (w końcu to produkt Corneliusa, za którym stoi Weizen Bier). Napitek dla koneserów, świetnie przyrządzony i zharmonizowany. Oczywiście niefiltrowany, długo leżakowany, całkowicie naturalny (wytworzony zgodnie z prawem czystości). Cornelius zaczyna się wybijać daleko poza przeciętność.

PS Wypadałoby czasami powściągnąć pióro. No cóż... choć nie wszystko można złożyć na karb młodzieńczego (doświadczeniem) entuzjazmu. To piwo nie zasługuje na zawyżoną ocenę poniżej, ale przez sam dość pionierski charakter (był to jeden z pierwszych udających brytyjski  ale na naszym rynku) może liczyć na odrobinę mojej sympatii, którą produkty Corneliusa niestety z roku na rok dewaluują.
5.8 vol / B+ (B-)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...