W zapachu dominuje miód i w samku podobnie. Słodkie to mocno i mało chmielowe, ponadto delikatne akcenty słodowe. Trochę niezbyt ten trunek przypomina piwo i daleko mu do podobnych piw konkurencji (np. Honig Weizen). Miodowa kwestia w piwach jest zbyt delikatna by ją tu roztrząsać, ale dodanie miodu do warki nie wystarcza by stworzyć nową jakość. Ważne są nie tylko proporcje, ale i sam miód. Ten produkt z Olsztyna niestety do dobrych nie należy. O orkiszu do którego nawiązuje nazwa powiedzieć się nic nie da – przykryty zupełnie miodem.
5.1 vol / C+
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz