Jakież zwierzę może być w godle tradycyjnego, bawarskiego browaru. Oczywiście lew, dumnie prezentujący swoje oblicze. Przed nami produkt monachijskiego potentata, obecnego na rynku od 1383 roku. W portfolio browaru znaleźć można niemal wszystkie klasyczne piwa południowych Niemiec (oprócz piw wędzonych), choć główny nacisk piwowarzy kładą na poczciwe pilznery.
Urtyp czyli "uwarzony po staremu" to perła w koronie Browaru Lwa.
Po przelaniu do kufla mieni nam się pięknie rubinowo-słomkowy kolor. Z góry, drogę ku niebu niezliczonej ilości pęcherzyków, zamyka niewielka czapa piany, której zaletą jest trwałość. Wysycenie piwa jest większe niż średnie, co wspaniale podkreśla orzeźwiający charakter trunku. Zapach raczej mizerny, słodowy, choć trudno wyraźnie to określić przez małą intensywność. Smak natomiast głęboki i pełny. Mamy tutaj słodowe nuty podbite miodowym aromatem i migdałowym echem, a wszystko wieńczy kwaskowy ślad. Goryczka wyraźna, równoważy słodową część, a szczególnie można jej siły i aromatu doświadczyć w pokaźnym i wyraźnym finiszu. Piwo znika dość szybko z kufla co świadczy o wysokich walorach napitku. Na każdą okazją, godne polecenia.
5.4 vol / B+
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz