niedziela, 19 sierpnia 2012

Postřižinská Pepinova Desítka

Czechofilom, a nawet obeznanym ze światową kulturą Bohumila Hrabala przedstawiać nie trzeba. Znakomity czeski pisarz, którego nazwisko rozsławił na całym świecie Jiri Menzel swoją adaptacją filmową powieści "Pociągi pod specjalnym nadzorem". Innym, równie znakomitym dziełem są "Postrzyżyny", rzecz o młodej rodzinie żyjącej w małym czeskim miasteczku, w cieniu tamtejszego browaru. Ową rodziną była rzeczywista familia Hrabala, a tym browarem, istniejący do dzisiaj browar Nymburk.

Korzystając z tych konotacji, władze nymburskiego zakładu postanowiły z jednej strony uczcić, a z drugiej zapewne po trochu wykorzystać dla celów marketingowych ten historyczny fakt i nazwały serię swoich piw "Postrzyżyńskie", eksponując dodatkowo wizerunek Hrabala na etykiecie. Przede mną jeden z przedstawicieli - Pepinova desitka (kto zna powieść lub przynajmniej adaptację filmową, wie że wujek Pepin to jedna z najbarwniejszych postaci hrabalowego świata). Dotychczasowe przygody z Nymburkiem to doświadczenie raczej średnio przyjemne, gdyż browar specjalizuje się w produkcji tanich piw o niskiej jakości, choć stosunek tychże do siebie jest całkiem, całkiem. Desitka trochę wpisuje się w ten trend, ale nieśmiało próbuje go przezwyciężyć. Kolor szlachetny, zamknięty z góry poprawną pianą, utrzymującą się bardzo długo w postaci białej kołderki. Wysycenie średnie, zapach kwaskowo-chmielowy. Pierwszy łyk obarczony wspomnieniami po innych produktach z Nymburka, nieco zaskakuje. Jest całkiem nieźle. Jednak w miarę ubywania płynu z kufla entuzjazm opada. Mamy tutaj mocną choć wyraźnie płytką goryczkę, pobrzmiewającą w finiszu prze krótką chwilę. Całość próbuje równoważyć trochę nijaki słód. Do tego pojawia się niezbyt wyszukana kwaśnawość (ale jeszcze nie kwaśność), która studzi degustatorski temperament.
Mural z wizerunkiem Hrabala powstały w miejscu gdzie stał dom pisarza. Dzielnica Libeń raczej nie kojarzy się z pocztówkową Pragą, eksponując swój nieco szemrany urok

Ostatnio delektowałem się jedną z najlepszych (w moim odczuciu) desitek - Hradebni - i grzechem byłoby Pepinovej dać notę powyżej B. Jest to piwo jakich wiele u naszych południowych sąsiadów, choć to produkt wyróżniający się na tle nymburskiego asortymentu. Ot taki napitek co to wypić z pięć i pomalować pokój. Czy Hrabal to do kufla wlewał? Szczerze wątpię, ale pomysł literackich odwołań i skojarzeń jest całkiem fajny.
4.1 vol / B-

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...