Jabłonowo produkuje produkty o różnej randze. Belfast należy do całkiem udanych, Pedritos już mniej. Taki wachlarz produkcyjny świadczy o dużych ambicjach, którym jak uczy doświadczenie, nie łatwo sprostać. Piwo dwusłodowe reklamowane jest jako tradycyjne, nawiązujące do dawnych ( w domyśle PRLowskich) smaków browarów regionalnych. Piwowar chwali się, że jest ono potrójnie chmielowane. W rzeczywistości nie ma to jednak żadnego odzwierciedlenia. Zapach słodowy i taki sam smak królują w tym trunku. Goryczki jak na lekarstwo. Przynajmniej słód dość specyficzny - aromatyczny i całkiem głęboki wyposażony dodatkowo w posmaki karmelowe. Ogólnie dość słodko w typie zupki. Momentami niebezpiecznie ociera się to wszystko o mydło, ale granica przekroczona nie zostaje. Etykieta nie do pomylenia - kwintesencja zaścianka wymieszany z niby przedwojenną modłą. Cóż, może w tym szaleństwie jest metoda. Więcej niż jedno wypić się nie da. Ale ten raz można.
5.8 vol / C+
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz