Już kiedyś opisywałem to piwo, ale wtedy dostępne było w nieco innym opakowaniu i co najważniejsze, mam wrażenie było troszkę inne w smaku. Tym razem warka lepsza, czy może mój nastrój weselszy, ale i ocena będzie wyższa. Ale do rzeczy. Płyn idealnie złoty, piana obfita. Trzeba zaznaczyć, że smak głęboki i wyrazisty. Początkowo głęboka goryczka, długo i intensywnie działająca na zmysły smaku, później bardzo smaczne akcenty słodowe. Wszystkie te aromaty długo pozostają na podniebieniu wzajemnie się przenikając. Właśnie wtedy, w długim finiszu otwiera się szufladka z zapamiętanym smakiem belgian ale. Otworzyć tę szufladę pomagają winne posmaki.Mamy przed sobą przedstawiciela pierwszoligowego pilznera. Z jednej strony idealnie wpisany we wzorzec, z drugiej natomiast, twórczo i nienachalnie go przełamujący. Świetna propozycja na degustacje i biesiadowanie.
4.9 vol / A-
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz